Moje miasto Różan - Kontra Piotrusiowi

        Kontra Piotrusiowi

Wielce niedoceniony Panie R. i P. P.Ś.
Sądzę, że ubliżył Pan każdemu, w swoim zwyczaju zresztą, a w szczególności tym, którzy po wypiciu kielicha dobrego trunku wnoszą na papier niezłe artykuły bądź w innych formach przekazują swe myśli. Pańskie wypociny przypominają mi śpiew i granie Nerona, który w swym samozachwycie nie dostrzegał swego kalectwa. Panie P.S., wnuczku magazyniera G.S. oszczędzi Pan swą przyboczną straż- druha ochrony Pana Wojtusia. Faktem jest, że to synek magazyniera oraz owoc I sekretarza, ale nie tak do końca głupi i zepsuty. On będzie długo wypłakiwał w poduszkę podjęte swe decyzje oraz swego I sekretarza. Daj mu się kolego w ciszy wypłakać i nie wciągaj go w swe wizjonerskie pomysły w prowadzonej przez siebie polityce. Jest ona tak mądra, jak mądre jest przeznaczenie 1000000 złotych na remont pomnika z czołgiem w dobie braku mieszkań oraz bezrobocia w naszej gminie.
Czy miałem rację kierując sprawę do prokuratury. W moim przekonaniu były to sprawy wynikające z braku uczciwości, braku kompetencji oraz panoszącej się korupcji. Nie mi oceniać i przesądzać. Od tego są stosowne organy. Przyglądanie się z boku, milczenie świadczyłoby tyle, albo aż tyle, że akceptuję, daję przyzwolenie, a więc i biorę odpowiedzialność. Ja powiedziałem nie i sądzę, że każdy obserwator realizowanego budżetu poprze moją tezę. Mieszkańcy gminy Różan zaczynają negatywnie oceniać realizację inwestycji począwszy od żwirowania a skończywszy na fontannie, która niczym koryto koronuje politykę burmistrza i Pańską zarazem. Budżet gminy 18000000 złotych to ogromny pieniądz bezmyślnie wydawany corocznie. Fakt, robi się, burmistrz dba o miasto, a o siebie najbardziej. Pozwala Pańskiej… fruwać w artykułach i w innych poczynaniach.
Różan potrzebuje zdecydowanych działań na rzecz budownictwa mieszkalnego oraz pobudzania gospodarki, która w efekcie kasowałaby bezrobocie.
Bierzesz Pan bankowca w obronę. Trudno tu być dobrym adwokatem w tak oczywistej sprawie. Już dziecko z gimnazjum ma wyrobione zdanie w tej sprawie, no ale Pan Panie P.S. jak zwykle niczym gość z innej planety ma swoją wizję, swoją słuszną tezę.
Cała reszta się nie liczy.
Skończ Wać Pan wstydu oszczędź i dwie rady jeśli wolno: nie strzyż się Pan na łyso, bo nie każdy łysy zostaje Juliuszem Cezarem. Druga rada: śpij Wać Pan spokojnie, czas pokaże kto ma rację.
Z poważaniem były przewodniczący Rady
Andrzej Juliusz Podlasin

P.S. Nie byłem nigdy zatrudniony
na stanowisku magazyniera.
Nie należałem do PZPN.
Nigdy nie współpracowałem z SB.
R. A.P.